Klasyką kuchni Veneto są dania z kałamarnicą i atramentem. Najbardziej popularnymi są czarne risotto czy dzisiejsza bohaterka – duszona kałamarnica. Proste, świetne i efektowne danie gdzie miękkie mięso uzupełnia lekko ziemisty sos z dodatkiem atramentu. Sprawdzi się jako zarówno jako pierwsze danie jak i główne jeśli przygotujemy odpowiednio większą porcję.
Czas przygotowania | 60 minut |
Porcje |
4-6 osób
|
Składniki
- sprawiona kałamarnica 1 kg
- oliwa extra vergine 2 łyżki
- cebula posiekana 1 sztuka
- białe wytrawne wino 1 kieliszek
- passata 70 ml
- bulion rybny/warzywny 300 ml
- natka pietruszki posiekana
- sól
- czarny pieprz
- nero di Seppia 2 saszetki
Składniki
|
Sposób przygotowania
- Sprawioną i oczyszczoną kałamarnicę pozbawiamy głowy (odcinamy macki – one się przydadzą do dania) i kroimy na paski szerokości około 5 mm. W garnku rozgrzewamy oliwę i szklimy wolno cebulę. Wrzucamy paski kałamarnicy wraz z mackami i smażymy ciągle mieszając aż nie stanie się matowa. Wlewamy wino i redukujemy. Dodajemy passatę i wywar rybny/warzywny. Zmniejszamy ogień, przykrywany i dusimy około 30 minut. Oczywiście trzeba być elastycznym i sprawdzać czy kałamarnica jest miękka albo czy sos nie za bardzo się zredukował. Próbujemy i doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy atrament z saszetek/słoiczków (lub świeży jeśli kałamarnica byłą sprawiona na bieżąco i odłożono nam sakiewki z atramentem), dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze na wolnym ogniu około 5 minut. Kałamarnicę podajemy posypaną drobno posiekaną natką pietruszki. Klasycznie danie podawane jest z luźną, jasną polentą, ja lubię je z pieczywem typu Ciabatta.